Tak, tak – właśnie zaczynam pisanie na temat mojego najukochańszego działu kosmetologii – technologii kosmetyków.
Do Waszych potrzeb moją “naukową” wiedzę techniczną postaram się przedstawić w prosty sposób, tak żeby przekazać Wam wszystkie tajniki pracy przy produkcji kosmetyków, ale w domowych warunkach, dla każdej z nas!
Ten dział różnie jest nazywany – DIY – Do it yourself, czyli zrób to sam, ręcznie robione kosmetyki, domowe kosmetyki, “naturalne” kosmetyki!
Na moim blogu wszystkie receptury i foto-relacje z mojego laboratorium znajdziecie w dziale “Moje domowe kosmetyki”.
Czemu ten działa jest moim najukochańszym działem?
Czemu Wam chcę o tym pisać?
Przede wszystkim jest to dział kosmetologii, który sprawił, że w wieku 16 lat wiedziałam co chcę robić w życiu i na jakie iść studia. Jestem licencjonowanym kosmetologiem i technologiem od 13 lat! Mój pierwszy krem powstał o wiele wcześniej. Był to krem Nivea zmieszany z miąższem aloesu.
Po drugie samodzielne wykonywane kosmetyki w domu są już wielu lat bardzo modne i co raz więcej osób to robi i zakochuje się bez pamięci w tych cudownych słoiczkach i buteleczkach, które możemy same ozdobić. Nie ma już problemu gdzie kupić półprodukty, opakowania i wyposażenie domowej produkcji. Wiele takich urządzeń znajdziesz w swojej kuchni, a blat kuchenny będzie dobrym miejscem roboczym do robienia kosmetyków.
Po trzecie – robisz tylko te kosmetyki, które są Ci potrzebne, w ilości jakiej potrzebujesz. Zawsze możesz coś dodać albo odjąć przy następnej partii. Do tych drogeryjnych już nic nie dodasz!
Po czwarte – wiesz co jest w Twoim kosmetyku! Nie musisz ładować w produkt zbędnych półproduktów, np. dużej ilości konserwantów
Po piąte – robisz kosmetyki dla siebie i swoich najbliższych, dostosowane do Twojej skóry i jej potrzeb.
Pomyśl ile wydajesz pieniędzy miesięcznie na kosmetyki?
Wydatek na laboratorium i surowce – mogą się bardzo szybko zwrócić.
Pokaże Ci jak kupować surowce i wykorzystać je na wiele możliwości.
Nauczę Cię czego potrzebuje Twoja skóra.
Pomogę dobrać Twoje surowce
Nauczę Cię jak zrobić Twój kosmetyk w domu
Zaczynamy?
Tak, to jest ten czas aby:
1) Pokazać Wam jak wygląda moje miejsce do pracy, przy recepturach.
2) Pokazać Wam moje wyposażenie laboratoryjne, jakich używam surowców i opakowań do gotowych kosmetyków
3) Zdradzić tajniki pracy w laboratorium
Wasz pierwszy krok?
Zapisz się na mój newsletter na stronie www.derkos.pl
Otrzymasz za darmo ode mnie 2 e-booki:
- Jak mądrze kupować kosmetyki
- Zasady w domowym laboratorium – takie ABC – moje kompendium na start dla Was. Od tego zacznijcie!
Teraz pokażę Wam jak pracuję, jakie mam wyposażenie, surowce.
Od następnego tygodnia zaczniemy “miksować” kosmetyki!
Ja jestem kosmetologiem, technologiem, moje laboratorium jest dość bogato wyposażone przede wszystkim w sprzęt i surowce na których pracuję.
Codziennie wykonuje przeróżne kosmetyki, od żeli do mycia twarzy, maseczek a kończąc na balsamach do ciała i kremach do twarzy.
Każdy z kosmetyków wymaga wyposażenia niezbędnego.
Ty musisz się zastanowić jakie kosmetyki chcesz wykonywać dla siebie w domu.
Zestaw niezbędny w Twoim laboratorium to:
– mini waga – może być jubilerska
– termometr (do kupienia w internecie za 10-20 zł)
– mieszadełko – zwykły spieniacz do mleka na początek jest w sam raz
– zestaw łyżek i miarek – w różnych pojemnościach
– zestaw zlewek i cylindrów – mogą być szklane, mogą być z tworzywa
– bagietki
– papierki lakmusowe do sprawdzenia pH gotowych produktów
– garnek i miseczka żaroodporna – do kąpieli wodnej (będę pisała o tym oddzielnie jak się za to zabrać i do czego się Wam to przyda)
– moździerz porcelanowy też może się przydać
– zestaw opakowań do gotowych kosmetyków – jest tego sporo na rynku. Można kupić wiele różnych opakować, w zależności co będziesz sobie wykonywać w domu.
Przy każdej mojej recepturze otrzymasz wskazówki jakie opakować mogą Ci się przydać
– surowce kosmetyczne – ja mam około 250 pozycji w moim laboratorium. Są to przede wszystkim: oleje, masła, witaminy, hydrolaty, olejki eteryczne, kwasy, glinki, algi, zioła, emulgatory, konserwanty i wiele innych
W tym punkcie o surowcach – też musisz się zastanowić co chcesz sobie robić w domu. Niektórych surowców w ogóle nie potrzebujesz, więc nie kupuj na zapas.
Moja uwaga: przemyśl jaką masz skórę, jakie masz z nią kłopoty, potem co sobie zmiksujesz na początek i dopiero zaopatrz swoje laboratorium w sprzęt i surowce, te niezbędne tylko na początek.
Może się okazać, że nie bardzo się w tym odnajdziesz i wtedy surowce się zmarnują albo super waga za 200 zł będzie stała w kącie!
Na początek można korzystać z gotowych baz: kremowych, szamponowych czy balsamowych. Do nich dokłada się surowce dobrane do Twoich potrzeb i umiejętności. Zacznij od prostych maseczek czy peelingów, by nabrać wprawy. Nie zaczynaj od kremu; proces produkcji kremu jest dość skomplikowany na początku. Bardzo łatwo się zniechęcić, a to przecież nie jest naszym celem na początku.
Podając Wam przepis na jakiś kosmetyk dowiesz się:
– jak działa ten kosmetyk
– jaki sprzęt będzie Ci potrzebny
– jakie surowce
– czas i umiejętności do wykonania receptury
– kosztorys receptury
Mam nadzieję, że Was to zainteresowało i będziecie wyczekiwać na moje kolejne wpisy wprost z laboratorium.
Postaram się raz lub dwa razy w tygodniu zamieścić nową recepturę.
